Polityka uniemożliwia optymalne leczenie zwierząt w ogrodach zoologicznych

Ogólne 25. Juni 2021

Polityka uniemożliwia optymalne leczenie zwierząt w ogrodach zoologicznych

W przyszłym tygodniu w Bundestagu, w drugim i trzecim czytaniu, pod dyskusję ma być poddany nowy projekt Federalnego Ministerstwa Rolnictwa. Dotyczy on m. in. zakazu importu leków z tzw. krajów trzecich (czyli spoza UE), a także klasyfikacji zwierząt z ogrodów zoologicznych jako potencjalnej żywności - nawet jeśli są one bardzo zagrożone i nigdy nie będą spożywane przez ludzi.

Jakich poważnych konsekwencji dla opieki weterynaryjnej zwierząt w ogrodach zoologicznych należy się spodziewać, drastycznie podsumowuje dr Sven Hammer, prezes Stowarzyszenia Weterynarzy w Zoo oraz dyrektor zoo w Görlitz. "Zakaz stosowania medykamentów technicznie doskonałych i nieposiadających alternatywnych zamienników, oparty wyłącznie na ich pochodzeniu lub klasyfikacja zwierząt z zoo jako potencjalnej żywności, jest celowym krokiem wstecz dla ochrony i dobra zwierząt".  W związku z tym, należy także spodziewać się problemów z punktu widzenia bezpieczeństwa i higieny pracy ze zwierzętami: "Na przykład, po podaniu powszechnie stosowanego środka znieczulającego zatwierdzonego dla zwierząt gospodarskich, wiele dzikich gatunków zwierząt nawet nie mrugnie okiem. Jak przyjemnie jest leczyć dzikie zwierzę, nie leżące bezpiecznie pod narkozą, każdy może sobie wyobrazić.”

Dlatego Stowarzyszenie Lekarzy Weterynarii w Zoo oraz Stowarzyszenie Ogrodów Zoologicznych, od dawna apelują o wyłącznie z ustaleń placówek zoologicznych. Możliwości jest wiele, jak na przykład uznanie stanu zagrożenia terapeutycznego, co pozwoliłoby w wyjątkowych przypadkach na import skutecznych środków z krajów trzecich, a także oznaczenie zwierząt z ogrodów zoologicznych jako „niewykorzystywane do produkcji żywności”. Dzięki paszportom dla koni lub oświadczeniu właściciela, przynajmniej właściciele koni i małych zwierząt w Niemczech posiadają już tak działający instrument.

 Niemniej jednak, pomimo intensywnych konsultacji z odpowiednimi ekspertami, obecny projekt nie zawiera odpowiedniego rozwiązania dla zwierząt z ogrodów zoologicznych. "Oznacza to więc, że albo weterynarz działa w dobrej wierze i stoi jedną nogą w więzieniu, albo świadomie ryzykuje dobro i życie swoich pacjentów i personelu" - mówi Sven Hammer. "A ja myślałem, że dobro zwierząt zapisane jest od 20 lat w Niemieckiej Konstytucji."

Foto: www.zoo-goerlitz.de
Lekarz weterynarii w zoo Goerlitz V.Michel podczas badania jerzozwierza